Kolejny skramz z mojej strony, tym razem ze Szwecji. Widać po bandcampie, że to nie jakaś chujnia - split z Raven McCoy (mam nawet demko, może wrzucę przy okazji) i z The Saddest Landscape, do tego jakiś lejbl. No no. Po prostu kurwa na bogato. O samej muzyce co można powiedzieć? Demo strasznie chaotyczne, możliwe że momentami za bardzo. Do tego iście szatański wokal, który psuł klimacik. Płytka niestety umieściła tylko 2 kawałki, ale za to jakie! Jest trochę nakurwiania, dużo lepszy przester wokalisty i momentami NAWET próby urzeźbienia jakiś melodii. Aczkolwiek chwilami wydaję mi się, że słucham jakiegoś black metalu, a nie skramzów.
Kurwa chuj: 8/10
Demo
Viskningar och Rop
Bandcamp
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz