niedziela, 21 kwietnia 2013

Loma Prieta - Life Less 12"

Totalnie nie wiem, skąd Loma Prieta ma ponad 1.5 mln odtworzeń na laście, mam nadzieję, że coś mi się pojebało. Zresztą jeden chuj, ważne że jest zajebiste. Wrzucam to z okazji wypuszczenia ich splitu z Raein, który musi być zajebisty. Jeśli chodzi o Life Less to krótka, treściwa i szybka mieszanka skramzu i violance (power/emo/ultra/meta/chujwie jakiego). Trudno tu o coś sensownego, raczej krzyk, rozpacz, blasty i napierdalanie w gitarę jak w Gołotę na ringu. Klasa sama w sobie. Idę słuchać hiphopów.
Mediafire
Facebook (teraz bardziej #yolo niż myspace?)

czwartek, 4 kwietnia 2013

Hats Off, Gentlemen

Zasadniczo i generalnie jest to jeden z moich ulubionych zespołów. W tej muzyce jest dokładnie WSZYSTKO, czego człowiek by chciał. Na początek trochę faktów: zespół z Kanady (taki kraj gdzieś tam), nieco mało płodny (zespół, kraj to nie wiem), nie związany z żadną wytwórnią (a szkoda). Muzycznie baaaaardzo klimatyczny, pełen melodii i wolnych ballad, przeplatanych szybkim, momentami chaotycznym nakurwianiem. Do tego niesamowity, przekonujący i prawdziwy wokal oraz pełna gama gitarowych zagrywek, od akustyki do napierdalanki. Warto sprawdzić.


p.s. chujowo w chuj, ale jednak stawiam na mało popularne zespoły. proposować Circle Takes the Square czy inne tego typu gówno to żaden problem.
Mediafire
Myspace